Katowice: Pizzeria GodFather zmieniła się w Bistro Bzik. Kuchenne rewolucje!

Pizzeria i restauracja GodFather istniała przy Chorzowskiej w Katowicach (koło niebieskich bloków, które teraz są żółte) od kilku lat. Pizza od „Ojca chrzestnego” miała fanów, ale nowi właściciele lokalu – para z Krakowa, Krzysztof (w cywilu producent muzyczny i didżej) i Karolina nie chcieli „jechać” tylko na samej pizzy, a mieć restaurację z prawdziwego zdarzenia. Dlatego zawezwali Magdę Gessler. „Kuchenne rewolucje” odbyły się tu od 24 marca, a efektem jest przemianowanie Pizzerii Godfather na Bistro Bzik. Niezła metamorfoza! Nie wiadomo jeszcze, czy odcinek z Bistra Bzik zostanie pokazany w obecnej, 11. edycji „Kuchennych rewolucji”, bo jest już jeden lokal  Katowic, Bar Urlop.

Katowice: Bistro Bzik

Katowice: Tak teraz jest w Bistro Bzik

Kiedyś GodFather rzeczywiście przypominał pieczarę, ciemne miejsce w sam raz do robienia brzydkich interesów. Dzisiaj, jako Bistro Bzik, jest jasne, urządzone w biało-zielonych barwach. Okna odsłonięto, na parapetach królują duże rośliny doniczkowe, a na stołach – świeże rośliny cebulkowe. Ze ścian spozierają na nas oczy, namalowane na obrazach. Istny bzik.

Katowice: Bistro Bzik

Katowice: Tak było w pizzerii GodFather

W wystroju wnętrz trudno nie zauważyć charakterystycznych dla metamorfoz a la „Kuchenne rewolucje” gadżetów, takich jak lustra na ścianach czy klosze do lamp w kratkę (takie same są w Barze Urlop, tylko niebiesko-białe).

Katowice: Bistro Bzik

Katowice: Bistro Bzik

Menu też oczywiście uległo zmianie, na pierwszy plan wysunęły się dania zaproponowane przez Magdę Gessler, a wśród nich: hot-dog po śląsku z kiełbasą i w bułce solankowej (8 zł), zapiekanka z kiełbasą wędzoną na metry (za każde 5 cm 1 zł), pieczeń po sztygarsku z ziemniakami w mundurkach i sałatą parzybrodą (19 zł) oraz pizza śląska (42 cm, 26 zł, o smaku… ostro-słodkim, z krupniokiem, jabłkami i specjalną kompozycją ziołową). Spróbowaliśmy zapiekanki, była naprawdę dobra, choć przecież zapiekanka z kiełbasą to wcale nie jest świetne połączenie. A tu zagrało, pewnie dzięki bardzo dobrej kiełbasie.

Katowice: Bistro Bzik

Katowice: Bistro Bzik

W menu są też takie pozycje jak żurek – i to w opcji „jesz ile chcesz”, czyli dostajemy miskę z białą kiełbasą i ziemniakami oraz wazę pełną żurku, którego można dolewać sobie do woli (8 zł), krupnik (6 zł), rosół (5 zł), fasolka po bretońsku (9 zł).

Katowice: Bistro Bzik

Katowice: Bistro Bzik

Codziennie jest też danie dnia, o które należy pytać obsługę. Przybyła też sałatka Bzik z grillowanym kurczakiem i ananasem. Są też trzy rodzaje makaronów: w tym dwa spaghetti – carbonara i bolognese po 18 zł oraz parpadelle z borowikami i kurczakiem (24 zł).

Katowice: Bistro Bzik

Katowice: Bistro Bzik. Zapiekanka

Jest też kilka dań dla dzieci oraz robione na miejscu desery – sernik z musem malinowym (9 zł), lody (9 zł), szarlotka (8 zł). Oczywiście pizza z pieca została, można ją zamówić w wersji 30 cm, 42 cm i 50 cm. Margherita kosztuje od 13,5 zł do 25 zł. Pozostałe (a jest ich 30 rodzajów!) kosztują od 16,5 do 52 zł.

Katowice: Bistro Bzik

Katowice: Bistro Bzik. Sałatka Bzik

W sumie więc może i „Kuchenne rewolucje” wyjdą Bzikowi na zdrowie. Na razie lokal czeka na powtórną wizytę Magdy Gessler, kiedy okaże się, czy restauratorka poleci go na antenie TVN czy nie.

Marzec 2015

Bistro i Pizzeria Bzik,

Katowice, ul. Chorzowska 7,

czynne: pon.-sob. 11.00-23.00, niedz. 12.00-23.00

Profil Bistra Bzik na Facebooku

Komentarze

  • AWI:

    Ciekawa rewolucja! Ciekawe menu! Dobrze, że została pizza, która była tu bardzo dobra 🙂

  • Paweł:

    „Nie chcieli jechać na samej pizzy”. Jak ktoś chciał mieć restauracje z prawdziwego zdarzenia, to można iść do Wiejskiej Chaty. GodFather był pizzeria z klimatem i świetną pizza. Mam nadzieję, że pizza nadal będzie dobra…

  • Wioletta:

    obsługa beznadziejna, zupa podana z drugim daniem jednocześnie, kelnerka myliła zamowienia, stoliki ! Jedzenie w miare ok reszta na duży minus!

  • MG:

    Jeśli ktoś ma baaardzo duuużo czasu – jest ok. Dopiero po kilkunastu minutach zauważono nowych klientów. Na zestaw ze schabowym trzeba czekać 40 minut od złożenia zamówienia. . . Można zapomnieć, że przyszło się na obiad.. . Plusem jest wiosenny wystrój, przystępne ceny i dobry smak serwowanych dań.

  • lahmia:

    Dla osób mających jak ktoś już wcześniej wspomniał duuużo czasu 😉 klient widmo… Byliśmy dwa razy i mimo zamówienia tej samej sałatki Bzik były różne składniki, inny sos czosnkowy, wykłócająca się kelnerka tłumacząca „smaki” różnymi kucharzami. Obsługa beznadziejna. Jedzenie średnie, dla mnie bez smaku, miejsce nie zainteresowało, nie chce się wracać. Pizza na poziomie średnim.

  • bied:

    GoodFather, zawsze doba pizza, szybka dostawa od kilku miesiecy nie mozna ani zjesc ani tak jak dzisiaj doczekac sie swojego zamowienia. Nieuprzejmosci ze strony Pani z ktora mialam „przyjemnosc” rozmawiac przez telefon po 70 min od zamowienia, nie tlumacza nawet dzisiejsze upały. Po telefonicznych zapewnieniach iż pizza bedzie u mnie za pol godziny, cierpliwie czekam 1 GODZINĘ (pizza juz od tego czasu jest gotowa i czeka na podjecie kuriera). Dzwoniąc słyszę iż „MUSZĘ UZBROIĆ się w cierpliwość bo mają JENDEGO dostawcę i jak będzie to będzie” po pierwsze nic nie muszę, po drugie nie moim problemem jest iz firma oszczedza na kurierach, zatrudniajac jednego pracownika do dostaw. Osatecznie nie zamierzam czekać w nieskończoność, bo Pani nie potrafi mi określić przybliżonego czasu dostawy, bo ona niewie gdzie aktualnie znajduje sie dostawca. Ja dziękuję za pizze a z drugiej strony sluchawki słyszę iż mam to sobie ustalić z dostawcą. Kolejna forma rozkazująca wyprwadza mnie z rownowagi i komunikuję Pani iż w jej interesie jest przekazac dostawcy alby juz nie fatygowal się pod wskazany adres. Kiedyś było super juz nie jest, szukam bardziej kompetentnej obslugi na dojazd.

  • nika:

    obsluga nie mila slowa przepraszam nie potrafi wypowiedziec, na pizze ktora zamowilam patrzylam 20 min jak lezala na barze gotowa do podania nim kelnerka podjela decyzje ze ja poda, okazalo sie po podaniu ze jest zimna zaoferowano mi nowa ale nie przeproszono za podanie zimnej w karcie informacja iz na barze smalec pieczywo i ogorek do czestowania tylko obsluga zapomniala uzupelnic przez godzine chleba a sam.smalec trudno jesc sasiedni stolik zamowil danie dnia tylko kelnerka zapomniala sprawdzic czy to danie jeszcze jest dostepne dopiero po 15 min poinformowala o tym zamawiajacych slowa przepraszam zabraklo jedzenie ok ale kto chce byc olewany przez obsluge? ja nie wiec wiecej tam nie pojde

  • Anna:

    Dziś odwiedziłam Bistro z rodzinką . Jedzenie nawet dobre – pizza na cienkim cieście ( to co lubi mój mąż ) żur całkiem całkiem , dobre zapiekanki – sałatka mojej córki miała trochę za dużo jakiegoś majonezowego sosu , który zajeżdżał trochę śledziem . Ogólnie mogło być…….Ale obsługa…..Pani Justyna (przynajmniej tak na nią wołał pan od pizzy – który kilka razy wzywał ją do odebrania zamówionego dania ) błądziła między tymi kilkoma stolikami jak w jakimś dziwnym transie . Niby się uśmiechała a tak naprawdę to mieliśmy wrażenie , ze nie bardzo podobało się jej , że aż tyle osób naraz odwiedziło ich lokal . Podała nawet dość szybko napoje , ale później oddała Nasz stolik innej ( o wiele milszej pani ) kelnerce , której nawet nie powiadomiła o tym co zamówiliśmy . Po dość długim oczekiwaniu dostaliśmy w końcu Nasze zapiekanki . Jak się można domyśleć – pani Justyna nie dostała napiwku .

  • zdzislawa:

    Bylismy dzis.szybka obsluga. Pyszne nalesniki. Zapiekanka niebo w gebie. Jednym slowem Super.

  • zosia:

    Byliśmy dziś z rodzinną w ,,bziku”pierwszy i ostatni raz…. długie czekanie na wejście tak jak i długie oczekiwanie na zamówienie i co później….okazuje sie,że pizza fatalna,miała być mięsna uczta a była uczta kiełbasiana….zamiast mięs,mnóstwo taniej kiełbasy,zapiekanka żaden cud i na dodatek piwo zwietrzale…..nie polecam nikomu chyba,że ktoś ma ochotę zepsuć sobie dzień to,,bzikowi”napewno się to uda….

  • Dystans:

    Po kuchennych rewolucjach bywałem tam ze znajomymi pięciokrotnie. Czym moja statystyka w tym lokalu się wydłuża tym niestety gorzej. Przykład ostatni czyli 1Kwietnia 2016r.Zamawiam na początek piwo…i nic nie byłoby źle gdyby owe piwo czyli marka Żubr była takowym…no niestety nie była ..za to piłem jakieś szczyny!Poprosiłem w butelce ale kelnerka przyniosła mi już w pucharku…więc poprosiłem o butelkę…długo na nią czekałem…przyniosła..otwarte!Gorzej..zamówiłem pice z gyrosem…wiecie ile było tam Gyrosa ?…pseudo gyrosa??na całą pice…kilka kawałków…pytam się…już zeszliście na psy?I ten gruby kucharzyna plus kelnerka…z kogo wy szczerzycie kły?To że oszukujecie znów nagminnie jeszcze wam udowodnię.A te zapiekanki od Pani Gessler…to już historia..mam nadzieje że ludzie ze smakiem…już was nie odwiedzą…z poważaniem Dystans.

  • loozik:

    Nie wiem, co to za dziwne komentarze powyżej… że niby długo, że źle… powiem tylko, że właśnie przed chwilą wróciłem z Bzika i wrócę tam ponownie. Pizza super, obsługa czyta w myślach, ceny bardzo przyzwoite. Piątka z plusem i do zobaczenia 🙂

  • Beata- Tychy:

    Byliśmy dzisiaj z całą rodziną na obiedzie.
    Obsługa ok.
    Jedzenie pychotka ?
    Ceny przystępne.
    Polecam wszystkim!!!

  • Mihau:

    2 wizyty:
    1 – pizza ok
    2 – pizze (2) źle przyprawione (ciasto niedosolone i brak ziół) Na schabowego trzeba było długo czekać. Mama wspominała, że schabowy przeciętny (dużo ich jedzą po różnych restauracjach i karczmach). Mi po obiedzie nic nie było, ale moi rodzice mieli wymioty + urwanie jelita.
    Co do obsługi. Pracuję w sklepie jako sprzedawca i wiem jakie się powinno mieć podejście do klienta. Ta Pani, Ukrainka czy inna, 1) przewracała publicznie oczami gdy inny klient chciał z wózkiem dostać się do ogródka z dzieckiem w wózku. 2) Kelnerka wchodzi w słowo i nie da się wypowiedzieć.
    W toaletach nie było zbyt przyjemnie. Obsługa nie wiem czy czystymi rękoma dotyka jedzenia.
    Ceny faktycznie są przystępne, ale już nie wiem czy warto. Chyba na razie się tam nie pojawię. Skoro Gessler nie dała zgody na ‚szyld’ to znaczy, że coś z tą knajpą dalej jest nie tak i nie przeszło rewolucji. Możliwe, że to problem albo obsługi albo starego jedzenia.
    Pozdrawiam

  • ona i on:

    Ochyda. Nic innego nie przychodzi mi na myśl. Pieczeń stara, żylasta, twarda. Kluski mrożone, sałatka nie do zjedzenia. Ktoś nie żałował octu… Pizza.. Pomysl dobry jednak jakość produktów obrzydziła wszystko. Wychodzimy głodni i zawiedzeni.

  • Joanna:

    Super pizza GodFather ale czas oczekiwania na dostawę nie całe 0,5 km od lokalu 2,5 godziny.Do tego brak sosów,pizza zimna.Dostawca zamiast zwrócić za brak sosów oddał napiwek.Nie polecam lokalu chociaż szkoda bo pizza była zawsze wyśmienita!Chyba personel do wymiany.

  • Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.