
Katowice: Piekarnia Rother&Hebda. Tu można popatrzeć, jak powstaje nasz bochenek
Kuchnia otwarta w restauracji to nie nowy koncept, ale piekarnia, w której można podglądać, jak do pieca wędrują bochenki i z niego wychodzą – to jeszcze nie tak często spotykany widok. Piekarnie raczej ukrywają proces produkcji, a katowicki mały zakład na Wełnowcu, Rother&Hebda – wręcz przeciwnie.
Piekarnia znajduje się na parterze zadbanego familoka, niedaleko szpitala im. Leszczyńskiego przy Józefowskiej, naprzeciwko dużej prywatnej przychodni. Już kilka metrów od piekarni czuć oszałamiający zapach świeżego pieczywa. Przed wejściem ochładza się kształtny pan ubrany tylko w spodnie piekarza:-) W środku w niedużym pomieszczeniu sklepu uwagę przyciąga to, co dzieje się w drugim pomieszczeniu. Tam uwijają się piekarze, produkując bochenki chleba, bułki czy inne wypieki, natychmiast trafiające na półki w sklepie.
Piekarnia istnieje od 36 lat, teraz prowadzi ją już trzecie pokolenie. Założył ją Fryderyk Rother, później prowadził ją ze swoim zięciem Wiesławem Hebdą, a dziś jej rozwojem zajmują się wnuczka Fryderyka Żaneta i jej narzeczony Maciej Brewor. Chociaż oboje są po studiach (ona po anglistyce i arabistyce, on po prawie), to odnaleźli się w piekarnictwie.
Pomysłem młodych jest nowy wystrój piekarni, a raczej sklepu, bo starają się zachować tradycyjne metody wypieku w piecu chlebowym pochodzącym z 1945 roku. W sklepie pojawiły się ładne koszyki na pieczywo, ściany odnowiono, pozostawiając podkreśloną fakturę modnej obecnie cegły. Jest też lustro, powiększające nieco małą przestrzeń i białe mebelki tworzące ladę. Podłoga jest z drewna. W sumie piekarnię Rother&Hebda można nazwać manufakturą pieczywa.
Piekarnia specjalizuje się w wyrobie chleba tradycyjnymi metodami, na zakwasie, bez polepszaczy, ale można tu nie tylko kupić klasyczny chleb, bułki czy wypieki (chałkę, drożdżówki), ale też np. bułki włoskie na oliwie z oliwek, ciabatty, bagietki fit, bułki pełnoziarniste czy foccacię. Są oczywiście też ciemne chleby, w tym kresowy. Są chleby wypiekane bez drożdży, rogaliki maślane i z makiem, a także ciasta – makowiec, sernik i sezonowe z owocami. Duży zwykły chleb kosztuje 3,5 zł. No i jest oczywiście, jak w każdej szanującej się piekarni, własna bułka tarta:-)
Co ciekawe, piekarnia Rother&Hebda specjalizuje się również w dostarczaniu pieczywa do lokali gastronomicznych. – Nasze pieczywo można zjeść w wielu restauracjach i burgerowniach w naszym regionie – mówi Maciej. – Zaczęło się od współpracy z Przemkiem Błaszczykiem, z którym dopracowaliśmy przepis na pieczywo dla Mańana Bistro&Wine Bar w Chorzowie i bułki do burgerów dla Cooler Food w Katowicach. Wypiekamy pieczywo dla gastronomii według potrzeb i receptur restauratorów – dodaje Maciej.
Piekarnia sprzedaje chleb teoretycznie od 7 rano, ale nawet w nocy można zapukać w okienko i spodziewać się, że nie zostaniemy odprawieni z kwitkiem, tylko – jeśli jakaś partia chleba jest wypieczona – to odejdziemy z jeszcze ciepłym bochenkiem. W ogóle produkcja w piekarni trwa praktycznie przez cały dzień, co chwilę piekarze donoszą dechy ze świeżymi wypiekami, jak nie chlebami, to foccacią czy blachy z drożdżówkami.
Klienci piekarni to cały przekrój społeczeństwa. Lokatorzy okolicznych familoków wpadają w dresach po duży chleb, panowie i panie drogimi samochodami przyjeżdżają po pełnoziarnisty albo kresowy chleb.
Nowością w piekarni jest też półka z produktami firmy A to dobre!, w tym dżemami i marmoladami (jest też żur!), w sam raz do chleba. Przed świętami można tu kupić ciasta i zapisać się na zeszyt na chleb:-)
My spróbowaliśmy prawie wszystkich wypieków Rother&Hebda i spałaszowaliśmy je w mgnieniu oka. Drożdżówki, bułki, chleby – smakują świetnie, przywołując wspomnienia prawdziwego chleba sprzed lat, nie napompowanego jak balon w Dniu Dziecka. Takiego, którego zjadło się dwie kromki i człowiek był najedzony. Zdaje się, że wełnowieckiej piekarni przybyli kolejni stali klienci…
Piekarnia Rother&Hebda,
Katowice, ul. Karłowicza 16,
czynne: pon.-pt. 7.00-21.00
https://www.facebook.com/pages/Piekarnia-RotherHebda/1448293688759013?fref=ts
Kategorie
UGRYŹ KATOWICE / Piekarnia / POLECAMY / UGRYŹ KATOWICE / UGRYŹ SWOJE MIASTO
Wyszukiwarka
Kategorie wpisów
Wybierz kategorię
- KUCHNIA (338)
- Amerykańska (32)
- Chińska (4)
- Czeska (3)
- Fast Food (25)
- Francuska (12)
- Grecka (1)
- Gruzińska (4)
- Hiszpańska (6)
- Japońska (22)
- Karaibska (1)
- Meksykańska (1)
- Niemiecka (7)
- Orientalna (3)
- Ormiańska (3)
- Polska (173)
- Rosyjska (2)
- Śląska (54)
- Slow Food (35)
- Śródziemnomorska (44)
- Wegańska (11)
- Wegetariańska (24)
- Węgierska (3)
- Włoska (73)
- Meksykańska (1)
- NOWOŚCI (242)
- POLECAMY (85)
- PROMOCJE I KONKURSY (8)
- UGRYŹ KATOWICE (204)
- Bar (34)
- Bistro (66)
- Foodtruck (1)
- Kawiarnia (40)
- Klubokawiarnia (5)
- Lodziarnia (1)
- Lunch (16)
- Nowe miejsce (82)
- Piekarnia (2)
- Pizzeria (12)
- Pub (12)
- Restauracja (68)
- UGRYŹ SWOJE MIASTO (200)
- Będzin (1)
- Beskidy (6)
- Bielsko-Biała (12)
- Bytom (10)
- Chorzów (20)
- Czechowice-Dziedzice (2)
- Czeladź (4)
- Częstochowa (3)
- Dąbrowa Górnicza (8)
- Gliwice (29)
- Jura (2)
- Kobiór (1)
- Lubliniec (1)
- Miasteczko Śląskie (1)
- Mikołów (4)
- Mysłowice (4)
- Okręg Rybnicki (1)
- Piekary Śląskie (1)
- Pszczyna (7)
- Pyskowice (1)
- Radzionków (1)
- Ruda Śląska (9)
- Siemianowice Śląskie (3)
- Sosnowiec (40)
- Świętochłowice (4)
- Tarnowskie Góry (7)
- Tychy (16)
- Zabrze (11)
- Zawiercie (3)
Komentarze
Wania:
Czy da Pan gwarancję że nie dodaje pan do pieczywa zadnych świństw – czyli że w skłądzie chleba jest tylko Mąka, woda i sól?
Alex:
Po raz kolejny dostałam dziś stare i suche pieczywo. Nie dość, że drogo i niespecjalnie smacznie, to jeszcze wciskają stare pieczywo. Żenada.
Janek:
drogo, w smaku bez szału
Aga:
To nie prawda że można podejść w nocy i w okienku dostaniemy chleb. Jakiś czas temu byłam przed zamknięciem 10 minut i powiedzieli że kasa już policzona, pozamykana i mam przyjść jutro, bo szef już nie pozwolił sprzedawać. Ale chleb dobry.
Krysia:
Przeczytałam komentarze i faktycznie chleb jak się uda kupić ciepły to jest dobry od razu jak się go je, na drugi dzień niestety suchy i niesmaczny a komentarz ze kasa policzona i nie sprzedadzą to trochę dziwi bo ile razy tam byłam to jeszcze ani razu mojego zakupu nie wbili na kasę, nie każda sprzedaż jest nabijana na kasę sama muszę poprosić o paragon smutne
MARCIN:
BRAK GODZIN OTWARCIA. NIE WIADOMO KIEDY CZYNNE A KIEDY NIE!
Justi:
Ja kupiłam chleb żytni i był smaczny dwa dni później, super wyrobiony widać po samym środku ze chleb taki jak dawniej się kupowało, jakościowo bardzo dobry.