Gliwice: W nowym bistro Paris Paris gotuje dwoje francuskich kucharzy

Takiego miejsca nie było jeszcze w Gliwicach. Nie dość, że w cafe bistro Paris Paris można zjeść oryginalne francuskie dania, to jeszcze przy okazji podciągnąć się z francuskiego słownictwa, nie tylko kulinarnego. Bistro działa od kilku dni w oficynie przy ul. Krupniczej 19 (niedaleko Rynku), prowadzi go Bogna Skwarek, lektorka języka francuskiego i bizneswoman.

Gliwice: Bistro Paris Paris

Gliwice: Bistro Paris Paris

Gotuje tu dwójka jej serdecznych przyjaciół, Francuzów. Szefem kuchni jest Thierry Tramier, pomaga mu młoda Sandra Kulpman. – Thierry i Sandra pochodzą z północnej Francji. Thiery to nie tylko kucharz, ale też prawdziwy pasjonat gotowania, tak długo pracuje nad daniem, aż będzie idealne – mówi Bogna Skwarek.

Gliwice: Bistro Paris Paris. Kucharze Thierry Tramier i Sandra Kulpman

Gliwice: Bistro Paris Paris. Kucharze Thierry Tramier i Sandra Kulpman

Samo bistro jest nieduże, za to piętrowe, i ma uroczy mikroogródek przed wejściem. Na poziomie parteru można usiąść przy jednym z kilku stolików z widokiem na ulicę. Jest jeszcze poziom -1, gdzie oprócz kilku małych pomieszczeń, w których można zorganizować niedużą imprezę, jest również toaleta. W wystroju dominuje piękno surowej cegły, widać to szczególnie na dole, połączone z ciekawymi detalami (np. fotelohamaki przy oknie, kolorowe obicia krzeseł czy półki przy barze zrobione ze skrzynek na owoce). Jednak tu nie wystrój wnętrza jest najważniejszy, a jedzenie…

Gliwice: Bistro Paris Paris

Gliwice: Bistro Paris Paris

 

Gliwice: Bistro Paris Paris

Gliwice: Bistro Paris Paris

– Wszystko robimy sami, na miejscu, używając do tego nierzadko sprowadzanych specjalnie z Francji, jak to jest np. w przypadku żabich udek, produktów. Nasza kuchnia nie jest ekskluzywną kuchnią francuską. My przygotowujemy potrawy, które Francuzi jedzą na co dzień  – mówi Bogna Skwarek.

Ze specjałów francuskich można tu więc zamówić: foie gras, podawane na grzance z konfiturą z cebuli (38 zł), żabie udka (12 szt.) smażone na maśle czosnkowym (34 zł), ślimaki zasmażane na maśle czosnkowym (12 szt., 29 zł), gambasy z sosem nicejskim i ryżem (39 zł), stek wołowy podawany z sosem marchand de vin (35 zł), zapiekankę ziemniaczaną (14 zł) czy deskę serów francuskich z orzechami i winogronami (26 zł). My spróbowaliśmy pysznego foie gras oraz po małej porcji żabich udek. Zapach smażonych na maśle czosnkowym udek rozchodzący się po bistro tylko zaostrzył apetyt na tę jakże francuską potrawę. Jeśli nigdy nie próbowaliście żabich udek, polecamy uczynić to pierwszy raz właśnie w Paris Paris:-)

Gliwice:

Gliwice: Żabie udka, porcja do naszej degustacji, zwykle w porcji jest 12 udek

Są również tańsze, a też ciekawe, propozycje. Warto spróbować quiches, czyli tart na słono. Do wyboru są: tarta lotaryńska z boczkiem, śmietaną, zapiekaną z serem Gruyere (9,5 zł) i tarta z łososiem, cukinią i szalotką, zapiekaną w sosie śmietanowo-serowym (9,5 zł).

Gliwice: Bistro Paris Paris. tarta lotaryńska

Gliwice: Bistro Paris Paris. tarta lotaryńska

Przebojem Paris Paris mogą stać się bagietki, bo nie dość, że nie kosztują dużo, to jeszcze są skomponowane z ciekawych składników, a sama bagietka jest chrupiąca, nie gąbczasta. My spróbowaliśmy aż dwóch: z kozim serem (dostępna też w wersji z gorgonzolą) – 9 zł i z szynką prosciutto i melonem – 9 zł. Obie wyjątkowo nam smakowały, zwłaszcza z belgijskim piwem Leffe, sprzedawanym tu nie tylko w butelkach (12 zł), ale też jako piwo lane (dostępne w ten sposób jest ciemne piwo Leffe, 9 zł). Warto też spróbować bagietki, która w czasie pobytu we Francji zasmakowała właścicielce Paris Paris – z tatarem (franc. Filet American). Bagietki kosztują od 6 zł.

Gliwice: Bistro Paris Paris, bagietka z kozim serem

Gliwice: Bistro Paris Paris, bagietka z kozim serem

 

Gliwice: Bistro Paris Paris, bagietka z szynką prosciutto i melonem

Gliwice: Bistro Paris Paris, bagietka z szynką prosciutto i melonem

Do Paris Paris można też wpaść na śniadanie, zjeść bagietkę albo tosta (6 i 8,5 zł) albo świeżo wypiekanego croissanta maślanego, z czekoladą albo nadzieniem migdałowym (4-4,5 zł). Do tego napić się kawy Bristot (od 6 zł).

Zupa dnia kosztuje 7,5 zł. Dostępne są też zestawy luchowe za 19,5 zł (zupa dnia+ sałatka albo tarta dnia+woda mineralna). Nie warto też oszczędzać się przy deserach, w których bryluje Sandra Kulpman. Można tu oczywiście zjeść creme brulee, czyli deser na bazie śmietany z laską wanilii i zapiekanym karmelem (11 zł), ciasteczka makaroniki wypiekane na miejscu (8 zł), tartę cytrynową z polewą ze świeżych truskawek i bezą (pycha!, 9 zł) oraz różne naleśniki na słodko, w tym rzadko spotykane u nas naleśniki z kremem kasztanowym (9 zł) czy z likierem Grand Manier i cukrem trzcinowym (9 zł).

Gliwice: Bistro Paris Paris. Creme brulee

Gliwice: Bistro Paris Paris. Creme brulee

 

Gliwice: Bistro Paris Paris. Tarta cytrynowa

Gliwice: Bistro Paris Paris. Tarta cytrynowa

Wśród napitków jest też piwo Raciborskie (6 zł za lane) oraz oczywiście wina (kieliszek 6 zł).

– Chcemy, by to miejsce tętniło życiem. Będziemy organizować warsztaty kulinarne, pokazy gotowania, rozmaite imprezy – mówi Bogna Skwarek.

 

Cafe Bistro Paris Paris,

Gliwice, ul. Krupnicza 19,

czynne: pon-pt. 8.00-20.00, sob. 11-do oporu, niedz. 11.00-20.00,

https://www.facebook.com/parisparisgliwice

 

Komentarze

  • Ewa:

    Jesteśm z mężem częstym gościem bistro; )
    To jest nasze miejsce!!

  • Piotr:

    Smaczne jedzenie plus bardzo dobre belgijskie piwo Leffe. Desery poezja. Polecam wszystkim 🙂

  • A:

    Cudowne miejsce. Na wino, na piwo, na obiad, na deser – zawsze dobry wybór. Bardzo fajna atmosfera. Jedzenie zaskakuje i trzyma wysoki poziom.

  • Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.