Pławniowice: Restauracja Panorama. Piękny widok na jezioro i genialne ryby

W gorący dzień nie ma nic lepszego jak leniwy obiad na tarasie z widokiem na skrzącą się w słońcu wodę. A jeśli w dodatku taras jest ładnie zaaranżowany, zadaszony i przewiewny, a na obiad – przepyszna ryba, to jesteśmy w niebie. Nas kompletnie uwiodła restauracja Panorama w Pławniowicach, wystrojem i jedzeniem. Polecamy!

Restauracja znajduje się tuż przy brzegu Jeziora Pławniowice, w tej spokojniejszej jego części, bliżej centrum Pławniowic, z jego przepięknym pałacem. Sam lokal jest malutki (zaledwie 5 stolików), ale dookoła ma piękny, wielki taras oraz jeszcze dodatkowo – stoliki koło sporego placu zabaw dla dzieci, jeszcze z widokiem na minizoo, które znajduje się za restauracją. Można tam popatrzeć na owce albo kucyki czy inne zwierzaki:-) Generalnie – świetne miejsce dla rodzin z dziećmi,

Panorama jest urządzona w stylu nadmorskiej restauracji, dominują biel, jasny beż i błękit plus marynistyczne dodatki. Prosto, sympatycznie i tak jak powinno być nad wodą.

Zobacz krótki film, jak prezentuje się otoczenie restauracji Panorama w Pławniowicach

Restauracja działa tylko w sezonie letnim, my byliśmy tu w maju, kiedy była otwarta tylko w weekendy, ale od 1 czerwca jest czynna codziennie. W tygodniu jest tu cicho i spokojnie (chyba że są wakacje:-), za to w weekendy, a zwłaszcza w niedziele, lokal przeżywa oblężenie (dlatego polecamy zrobienie wcześniej rezerwacji), mimo że w sumie jest tu miejsce dla około 130 osób.

Lokal ma własny parking dla klientów i w sezonie letnim pobiera opłatę 5 zł za parking, ale jest ona odliczana od rachunku, więc jeśli chcecie coś zjeść albo czegoś się napić w Panoramie, to parking jest za darmo. Jest też spory parking dla rowerów.

Lokal istnieje od 2011 r., i z roku na rok się rozrasta. Początek to była mała budka z rybami, teraz to już restauracja z prawdziwego zdarzenia, właściciele planują też budowę molo i tarasu widokowego. Panoramę prowadzi Adriana Basak z mężem Darkiem, zapalonym wędkarzem, na co dzień prowadzącym firmę budowlaną. Adriana, która jest autorką projektu restauracji i czuwa nad smakiem potraw, z powodzeniem mogłaby uchodzić za Włoszkę, i w sumie Panorama ma coś z włoskiego, śródziemnomorskiego klimatu:-)

Panorama specjalizuje się w rybach. Oczywiście. Królują świeże ryby, przywożone znad morza, a te słodkowodne (np. szczupak, sandacz, okoń) – od zaprzyjaźnionych dostawców, również z Jeziora Pławniowice. Jeśli jakaś ryba jest mrożona, bo np. jeszcze trwa na nią okres ochronny, obsługa uprzedza o tym. Właściciele sami mówią, że zjedli zęby na rybach, mają nawet swoją wędzarnię.

Na początek próbujemy więc jednego z hitów Panoramy – zupę rybną (6 zł), robioną tu z karpi i płoci, której gotuje się tu dziennie dwa gary. Każda przystawka, a zupę się do nich zalicza, jest tu podawana z pieczywem. No cóż, nie ma co stawać okoniem – zupa jest genialna, i gdyby nie to, że czekaliśmy też na ryby, to od razu zamówilibyśmy repetę. Inne przystawki w Panoramie to m.in. opiekana ryba z zalewy octowej (11 zł), smażone krążki kalmarów (15 zł).

Menu rybne jest podzielone na 4 części, nazywane tu konkretami. A więc mamy konkrety smażone (ceny są za 100 g): dorsz (6,9 zł), sola (6,5 zł), pstrąg (6 zł), łosoś (8,5 zł), halibut (7,5 zł), miętus królewski (6,5 zł), sandacz (11 zł); konkrety grillowane: stek z polędwicy tuńczyka na sałatach z grzankami czosnkowymi (36 zł za całość), filet z łososia na tagiatelle ze szpinakiem (30 zł), filet z piersi kury (to nie ryba;-) z czerwonej marynaty z frytkami i surówką (28 zł). Są i konkrety z pieca: łosoś (9 zł za 100 g), pstrąg (7 zł), dorada (8 zł), sandacz (11 zł) i miętus królewski (7 zł).

W sezonie letnim są też konkrety wędzone: węgorz (13 zł za 100 g), makrela (4,5 zł), karp (6 zł), miętus królewski (7 zł), halibut (9 zł), pstrąg (7 zł) i łosoś (9 zł). Wszystkie ryby na wagę można zamówić z dodatkami: frytkami, grzankami, surówkami…

My kąsnęliśmy klasyka – smażonego dorsza z frytkami oraz doradę z pieca z zestawem surówek. Dorsz z masełkiem, idealnie doprawiony, dorada z krojoną cebulą, ziołami, soczysta, pyszna. Nie ustawaliśmy w zachwytach. W dodatku ryby podano na ładnych talerzach w kształcie ryby, a pod nimi postawiono podkładki, na których opisano historię Pławniowic i jeziora i przedstawiono ciekawe rybne fakty. Pomysłowe!

W Panoramie można też zjeść coś na słodko, a wręcz trzeba, bo lokal słynie też z deserów. My spróbowaliśmy ciasta marchewkowego pod kołderką (8 zł), ale są też: szarlotka z lodami i bitą śmietaną (8,5 zł), puchar lodów (10 zł), deser fitness (8 zł), kawa mrożona (9,5 zł).

Są też dania dla dzieci (15 zł), zwane konkrecikami: Złoty Skarb Pirata (polędwiczki z kurcząt z dodatkami) oraz Przysmak Syren (fileciki z soli). Do każdego konkrecika dzieci dostają figurkę do kolekcji.

 

 A gdy się już nasiedzimy na tarasie Panoramy, warto się wybrać na wycieczkę wokół Jeziora Pławniowice. Trzeba tylko wiedzieć, że jezioro tylko pozornie wygląda na nieduże, bo trasa wokół jeziora liczy ok. 8 kilometrów. Można ją też pokonać rowerem. Po drugiej niż Panorama stronie jest ogólnodostępna spora plaża, gdzie można zażyć trochę odpoczynku.

Restauracja Panorama,

Pławniowice, ul. Nad Zalewem 15,

czynne: w sezonie letnim (od 1 czerwca): pon. – piąt.: 13:00 – 19:00, sob. – niedz.: 11:30 – 20:30

Strona internetowa Restauracji Panorama

Panorama Pławniowice na Facebooku

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Tagi

gdzie zjeść rybę śląsk / jezioro pławniowice gdzie zjeść / panorama pławniowice / pławniowice gdzie jeść / pławniowice knajpa / pławniowice restauracja / ryby pławniowice / ryby śląsk

Kategorie

UGRYŹ SWOJE MIASTO / Gliwice / KUCHNIA / POLECAMY / KUCHNIA / Polska / KUCHNIA / Slow Food / UGRYŹ SWOJE MIASTO

Komentarze

asdf:

Żarełko in plus: smacznie, dużo, ceny do przyjęcia. Obsługa in minus: zblazowana, nie potrafiąca się zachować ekipa albo z łapanki, albo z koligacji rodzinnych. Ziomusia-kelnera spożywającego ciasteczko popijane kawką i pykającego e-fajurkę przy klientach nie muszę zbytnio komentować.

Popularność rośnie | Panorama Pławniowice:

[…] Silesia smakuje […]

Magda:

Byliśmy ostatni raz.

Net:

Jerzy Jan!
A ja kolejny raz wracam do tego miejsca. Sandacz przepyszny, obsługa b. miła.

Wyszukiwarka

Kategorie wpisów