Katowice: Restauracja Fantasmagoria z kuchnią wileńską i zakaukaską

Fantasmagoria na Gliwickiej działa już od 8 lat. To jedna z ciekawszych restauracji w Katowicach, serwująca rzadko spotykane gdzie indziej wileńskie i zakaukasie specjały. Ostatnio może nieco zapomniana w powodzi nowych „konceptów” gastronomicznych, ale warto odkurzyć pamięć o niej, bo to nastrojowe miejsce ze świetną kuchnią i tym samym od 8 lat szefem kuchni (co w gastronomii rzadko się zdarza).

Fantasmagoria znajduje się w kamienicy tuż obok Punktu 44 z kinem Cinema City i Imax. Ta okolica robi się powoli gastronomicznym zagłębiem, ciągle powstają tu nowe lokale. Nie tak daleko od centrum, w pobliżu wielki darmowy parking kina, dobry dojazd również tramwajem z centrum.

Restauracja jest nieduża, w pierwszej sali zaledwie kilka stolików, w ogródku letnim – również, ale już niedługo, bo w październiku, znacznie się powiększy. Z tyłu lokalu jest szykowana sala na 60 osób, w której z powodzeniem można będzie urządzić dużą imprezę.

Fantasmagoria ma ten sielski, trochę babciny klimat, dzięki któremu goście czują się tu swojsko. Może to przez stare kafle, zdobiące miejsce przy dwóch większych stolikach po przeciwnych stronach dwóch sal (w zimie są one ogrzewane, dlatego polecamy wybierać właśnie te miejsca:-), może poduchy zamiast oparcia czy kredens wiszący na ścianie. A może obrusy w kwiaty czy grill ze złotą kopułą na środku lokalu. A może wszystko razem:-)

Choć za Fantasmagorię od początku odpowiadają Magdalena Staszkiewicz (właścicielka) i Darek Kanclerz (szef kuchni), to nie osiadają na laurach. Niedawno do restauracji zawitał Paweł Portoyan, specjalista od kuchni kaukaskiej i kaukaskiego grilla. Razem udoskonalili niektóre dania Fantasmagorii np. chinkali czy potrawy z młodej baraniny, które teraz są oparte na wyselekcjonowanym mięsie z małych gospodarstw.

W ogóle w Fantasmagorii rządzą mięsiwa (zwłaszcza z grilla) i potrawy mączne lub z ziemniaków, przynajmniej jeśli chodzi o główną kartę. Codziennie zaś restauracja proponuje dania dnia, wśród których znajdziemy również inne potrawy, np. krem z dyni z krewetką, chłodnik litewski, polędwiczkę wieprzową w sosie kurkowym, tagliatelle z kurkami i krewetkami, baraninę wolno pieczoną z lawaszem i sałatką kaukaską czy łososia w sosie bazyliowo-cytrynowym.

Specjalności Fantasmagorii można podzielić na zakaukaskie oraz wileńskie. Wśród tych pierwszych są np. z przystawek –  chaczapurii, czyli tradycyjny placek kaukaski z serem solankowym i mozarellą (19 zł), durum – polędwica suszona na miejscu, lawasz, ser kozi, świeży ogórek, pomidor i papryka (23 zł), ruloniki z bakłażanów z orzechem włoskim i czosnkiem lub z serem feta i pomidorem (19 zł). Z dań mięsnych: wywodzący się z Armenii lulakebab wołowy z lawaszem i sałatką kaukaską (24 zł), czalagacz, czyli schab z żeberkiem, podawany z ziemniakiem z grilla (38 zł). Z innych dań: chinkali, czyli „sakiewki” z mięsem wołowym (24 zł), placki z grubo tartych ziemniaków z nadzieniem mięsnym i surówką (22 zł).

Kuchnię wileńską reprezentują zaś: śledź ze smażonymi podgrzybkami (17 zł), cepeliny, czyli kluski olbrzymy z nadzieniem mięsnym lub twarogowym i ze śmietaną (25 zł, uwaga – bardzo sycące), bliny gryczane z łososiem, kawiorem i śmietaną (24 zł), placuszki serowe na słodko (16 zł), pieczona wątróbka podawana na sałacie (23 zł). W lecie praktycznie codziennie w Fantasmagorii jest dostępny gęsty chłodnik litewski z jajami przepiórczymi (10,5 zł).

Na pewno warto spróbować w Fantasmagorii jagnięciny i baraniny, bo mięsiwa te są dość rzadko spotykane w innych restauracjach, a lokal przy Gliwickiej zjadł już na niej zęby. Wśród dań dnia często pojawiają się potrawy z baraniny i jagnięciny, a zimą również zupy na bazie jagnięciny.

Dla gości, którzy nie chcą za bardzo eksperymentować, Fantasmagoria w stałej karcie ma np. polędwiczkę wieprzową z rozmarynem i ziemniakiem z grilla (28 zł), polędwicę wołową w dwóch odsłonach – z ziemniakiem z grilla (47 zł) lub z sosem borowikowym i ziemniakiem z grilla (52 zł) czy grillowaną pierś z kurczaka z cytryną i tymiankiem, podawaną z ziemniakiem z grilla (19 zł).

Codziennie można w Fantasmagorii liczyć na ciasto własnego wypieku (10 zł), a do tego – włoską kawę (od 6 zł za espresso). Z deserów są też lody z sosem malinowym, podawane na ciepło (14 zł) i creme brulee (14 zł).

Wszystko w menu Fantasmagorii kusi oryginalną nazwą albo ciekawym składem, ale trzeba pamiętać, że porcje są tu słuszne, a dania – zwykle sycące. Lepiej więc od razu przeznaczyć na ucztę więcej czasu, zamawiać po kolei, po zjedzeniu poprzedniego dania albo dzielić się porcją na kilka osób. My ledwo się wytoczyliśmy z Fantasmagorii, tak byliśmy objedzeni:-)

Sierpień 2016 r.

Fantasmagoria,

Katowice, ul. Gliwicka 51,

czynne: pon.-niedz. 13.00-22.00

Strona internetowa restauracji Fantasmagoria [KLIKNIJ TUTAJ]

Profil Fantasmagorii na Facebooku [KLIKNIJ TUTAJ]

Tagi

bliny katowice / cepeliny katowice / ceppeliny katowice / chaczapuri katowice / chinkali katowice / czalagacz katowice / czinkali katowice / dobra restauracja katowice / fantasmagoria katowice / kuchnia wileńska katowice / kuchnia zakaukaska katowice / restauracja fantasmagoria / restauracja katowice gliwicka / restauracja katowice punkt 44 / restauracja katowice załęże

Kategorie

KUCHNIA / Gruzińska / KUCHNIA / KUCHNIA / Ormiańska / POLECAMY / KUCHNIA / Polska / UGRYŹ KATOWICE / Restauracja / KUCHNIA / Rosyjska / UGRYŹ KATOWICE

Komentarze

Wyszukiwarka

Kategorie wpisów