Tychy: Restauracja Enklawa oferuje wędzone na miejscu ryby

Łososiowy budynek w tyskiej dzielnicy Czułów – pewnie zauważyliście go jadąc drogą przez Czułów w kierunku Tyskich Browarów albo w przeciwnym – do drogi Katowice-Bielsko. Przypominająca dom z wieżyczką restauracja i pub Enklawa znajduje się w otoczeniu zgoła przemysłowym, tuż koło terenów różnych firm i sporej (zabytkowej) fabryki papieru. Lokal istnieje już od 9 lat, w dodatku – co jest rzadko spotykane – ciągle z tą samą ekipą kucharską. W sezonie letnim Enklawa oferuje nie lada cymes – własnoręcznie wędzone ryby. Przetestowaliśmy je – są pyszne! A jesiotr w wykonaniu Enklawy to już majstersztyk.

Tychy: Restauracja Enklawa

Sama restauracja w ciągu tygodnia bazuje głównie na klientach biznesowych, którzy przyjeżdżają tu na lunch albo obiad z klientami. Dla nich urządzono tu też salkę konferencyjną. – Cenią sobie spokój i to, że jesteśmy na uboczu. Poza tym mamy spory parking przy restauracji, więc nie trzeba szukać miejsca do zaparkowania. Mamy też sporo stałych klientów z Czułowa – mówi właścicielka Enklawy Agnieszka Pilarczyk. Restauracja wyspecjalizowała się też w organizacji przyjęć okolicznościowych. Można tu np. zrobić wesele do 50 osób.

Tychy: Restauracja Enklawa

Na parterze znajduje się spora sala z barem, w suterenie – sala a la pub, mogąca służyć np. jako miejsce organizacji mniejszej, mniej formalnej imprezy. Za to na pierwszym piętrze Enklawy jest 7 pokoi gościnnych, więc zaproszeni goście nie muszą wcale wracać od razu po imprezie do domu:-) Za to na dworze można usiąść, gdy pogoda sprzyja, w ładnie urządzonym ogródku, z widokiem na mały plac zabaw dla dzieci. Bo o ile w ciągu tygodnia Enklawę upodobali sobie biznesmeni, to w weekendy lubią tu przychodzić rodziny. – Przyjmujemy ich z otwartymi ramionami, bo sami mamy dzieci – mówi właścicielka. W lokalu jest też pomieszczenie z przewijakiem.

Tychy: Restauracja Enklawa

Wróćmy jednak do wędzonych ryb, które stały się specjalnością Enklawy. Zaczęto je tu wędzić 4 lata temu, przez pierwsze dwa lata – w otwartej, drewnianej wędzarni, teraz – w murowanej profesjonalnej wędzarni, zbudowanej na tyłach terenu restauracji. Specjalistą od wędzenia jest szef kuchni Przemek, ale po ryby do Mierzęcic, gdzie są stawy hodowlane, jeździ sama właścicielka. Tradycją stało się, że świeżo wędzone ryby są dostępne w Enklawie co piątek, najlepiej zamówić je telefonicznie około środy, by mieć pewność, że je dostaniemy (można też na wynos). Rybki mają już duże grono wiernych fanów! W ofercie są wędzone: łosoś, jesiotr (w płatach) i pstrąg (w całości). Naszym faworytem jest zdecydowanie jesiotr, nawet teraz na samą myśl o tej rybie z Enklawy leci nam ślinka:-) Ryby są wędzone na drewnie olchowym, dzień wcześniej są moczone w solance. Sam proces wędzenia jest uzależniony od pogody, temperatury na zewnątrz, dlatego ryby z własnej wędzarni są dostępne w Enklawie tylko w okresie wiosenno-letnim. Można je również zamówić na imprezy.

Tychy: Restauracja Enklawa. Szef kuchni Przemek, główny specjalista od wędzenia

Wędzone w Enklawie ryby kosztują za 100 g: jesiotr – 13 zł, łosoś – 15 zł, pstrąg – 12 zł. W regularnym menu są również inne rybne specjały: grillowany filet z łososia z delikatną nutką anchois (15 zł 100 g), pieczony filet z halibuta po cesarsku (15 zł), grillowany filet z sandacza z sosem borowikowym (15 zł), filet z dorsza panierowany (12 zł), pstrąg z patelni z masełkiem koperkowym (12 zł) oraz owoce morza – krewetki black tiger z patelni (30 zł) czy małże nowozelandzkie zapiekane w maśle czosnkowym (30 zł).

Tychy: Restauracja Enklawa. Półmisek z wędzonymi w tej restauracji rybami

Enklawa specjalizuje się w kuchni polskiej i europejskiej oraz oczywiście śląskiej. Zjemy tu i żur śląski (8 zł), i krem toskański z łososiem i penette (9 zł), roladę śląską (prawdziwą, wołową – 20 zł), i grillowany stek z polędwicy wołowej z masłem czosnkowym (50 zł). Jest też np. golonka (8 zł za 100 g), befsztyk tatarski wołowy (22 zł) czy dania z drobiu (24-26 zł) oraz – na zamówienie – kaczka. Z dań jarskich można zamówić jedną z kilku sałatek. Są też placek po węgiersku (24 zł) i półmisek pierogów z mięsem (20 zł). Na specjalne dziecięce zamówienie kucharze są w stanie wyczarować różne dania.