Katowice: Oberżyna Bistro przy Żwirki i Wigury kusi nowym menu
Oberżyna Bistro już zadomowiła się w Katowicach na tyle, by właściciel zdecydował się otworzyć lokal również w weekendy. Od 2 lutego 2015 Oberżyna będzie czynna też w soboty i niedziele. Jest okazja, by spróbować czegoś z odświeżonego menu Oberżyny.
Nieduży lokal znajduje się przy ul. Żwirki i Wigury. W tym miejscu, w odnowionej kamienicy z charakterystycznymi podcieniami, działało kiedyś bistro Sowwa Dinner. Teraz rządzi tu nie jakiś ptak, ale oberżyna (warzywo zwane też bakłażanem albo… psianką podłużną, ale co to za nazwa dla bistro;-), choć we wnętrzu nie ma zbyt dużo fioletu.
Lokal działa od 2 września 2014 r. Założył go Marcin Godlewski, rodem z Cieszyna, który 10 lat przepracował za granicą w gastronomii (m.in. na Cyprze i w Irlandii), gdzie był kelnerem i szkoleniowcem. Gdy tęsknota go przycisnęła, postanowił wrócić do Polski i tu prowadzić swój gastronomiczny koncept. Zaczął skromnie, od niedużego bistro, otwartego tylko w „czarne” dni tygodnia, ale przez pół roku zyskał tylu stałych klientów, że odważył się na Oberżynę też weekendową:-) Marcin, mimo że zatrudnia kucharzy i kelnerki, jako gastronom z prawdziwego zdarzenia jest obecny w Oberżynie praktycznie dzień i noc (no może ta noc to przesada). Kiedy z nim rozmawiamy, do lokalu wchodzą co rusz to nowe osoby, i każdą z nich Marcin zna (Cześć!), albo przynajmniej poznaje (Dzień dobry!). Panuje tu domowa atmosfera, choć słychać też różne języki, bo wpadają tu również obcokrajowcy (których Marcin oczywiście zna).
Wystrój Oberżyny jest prosty, ale uwagę przyciągają szczegóły – czerwone obramowania stołów, wycięte na barze słowo „Oberżyna”, wieszak zrobiony z drzwi, ciekawe siedzisko w kątku.
Menu Oberżyny ostatnio zostało trochę spimpowane, choć od razu trzeba dodać, że w tym bistro gotuje się na bieżąco, określoną liczbę porcji, więc jak coś cieszy się wielkim powodzeniem, to po prostu „wychodzi” i go nie ma. – Naszą ambicją jest gotować i podawać dobre, ciekawe, inne jedzenie – mówi Marcin. – U nas nie ma schabowych i pierogów, bo knajp z takim jedzeniem jest wokół zatrzęsienie. Za to można zjeść dania kuchni polskiej, brytyjskiej czy irlandzkiej, z elementami hinduskiej czy innych narodowości – dodaje Marcin. Dania dnia kosztują 13,5 zł, dania z menu stałego – maksymalnie 15,5 zł. Zupy – 5 zł. Gdy byliśmy w Oberżynie akurat serwowano pomidorową i krem szpinakowy, rybę w cieście z sosem tatarskim i puree z zielonego groszku, kartacze z mięsem albo szpinakiem.
Codziennie jest dostępne inne menu dnia, a w w nim coś z ryb, coś z kurczaka, coś z czerwonego mięsa i coś wege. – No i chorizo, dużo chrizo. Uwielbiamy chorizo – śmieje się Marcin. W nowym menu znalazły się takie cymesy jak dorsz saute z patelni na ziemniaczanym puree z wasabi i marchewkowym spaghetti, gulasz na Guinnessie zapiekany pod francuskim ciastem, grillowany filet z kurczaka z kaszą jaglaną, szpinakiem i kremowym sosem z jarmużem (14,5 zł), chrupiące kawałki kurczaka z grillowanymi warzywami i czosnkowym sosem aioli. Można tu nawet zjeść modnego hamburgera, w wersji wołowej, z kurczakiem i wege (14 zł).
W piątki można tu kąsnąć tradycyjne brytyjskie fish&chips, a przez cały tydzień rano – śniadania (kanapki, jajecznicę, tosty, omlet). Bułki Oberżyna piecze sama. Można tu zamówić jedzenie na wynos, za pojemniki się nie płaci.
Wielkich deserów Oberżyna nie proponuje, raczej coś małego, na zwieńczenie obiadu, np. czekoladową rozkosz z chilli, czyli malutki krem czekoladowy z ostrzejszym posmakiem (3 zł). Występują tu też ciasta marchewkowe i dyniowe.
Do picia jest kawa Segafredo, napoje od Johna Lemona, cola. Jest też niespotykana gdzie indziej herbata Teapigs z Wielkiej Brytanii, np. z nutą czekolady albo… popcornu (8 zł).
Oberżyna Bistro,
ul. Żwirki i Wigury 19, Katowice
czynne: do 2.02 pon.-pt. 8.00-18.00, od 2.02 2015 – pon.-pt. 9.30-18.00, sob. i niedz. 12.00-18.00
https://www.facebook.com/oberzyna?fref=ts
Kategorie
UGRYŹ KATOWICE / Bistro / KUCHNIA / KUCHNIA / Polska / KUCHNIA / Slow Food / UGRYŹ KATOWICE
Wyszukiwarka
Kategorie wpisów
Wybierz kategorię
- KUCHNIA (338)
- Amerykańska (32)
- Chińska (4)
- Czeska (3)
- Fast Food (25)
- Francuska (12)
- Grecka (1)
- Gruzińska (4)
- Hiszpańska (6)
- Japońska (22)
- Karaibska (1)
- Meksykańska (1)
- Niemiecka (7)
- Orientalna (3)
- Ormiańska (3)
- Polska (173)
- Rosyjska (2)
- Śląska (54)
- Slow Food (35)
- Śródziemnomorska (44)
- Wegańska (11)
- Wegetariańska (24)
- Węgierska (3)
- Włoska (73)
- Meksykańska (1)
- NOWOŚCI (242)
- POLECAMY (85)
- PROMOCJE I KONKURSY (8)
- UGRYŹ KATOWICE (204)
- Bar (34)
- Bistro (66)
- Foodtruck (1)
- Kawiarnia (40)
- Klubokawiarnia (5)
- Lodziarnia (1)
- Lunch (16)
- Nowe miejsce (82)
- Piekarnia (2)
- Pizzeria (12)
- Pub (12)
- Restauracja (68)
- UGRYŹ SWOJE MIASTO (200)
- Będzin (1)
- Beskidy (6)
- Bielsko-Biała (12)
- Bytom (10)
- Chorzów (20)
- Czechowice-Dziedzice (2)
- Czeladź (4)
- Częstochowa (3)
- Dąbrowa Górnicza (8)
- Gliwice (29)
- Jura (2)
- Kobiór (1)
- Lubliniec (1)
- Miasteczko Śląskie (1)
- Mikołów (4)
- Mysłowice (4)
- Okręg Rybnicki (1)
- Piekary Śląskie (1)
- Pszczyna (7)
- Pyskowice (1)
- Radzionków (1)
- Ruda Śląska (9)
- Siemianowice Śląskie (3)
- Sosnowiec (40)
- Świętochłowice (4)
- Tarnowskie Góry (7)
- Tychy (16)
- Zabrze (11)
- Zawiercie (3)
Komentarze
eMka:
Miałam przyjemność zamówić gnocchi z chorizo i sosem z bryndzy – pyszne. Porcja nie za duża, nie za mała – w sam raz. Bardzo fajny wystrój – zwłaszcza stoły i wieszak. Trzymam kciuki za Was!
Marcin:
Smaczne Dania, doskonale wyszukane połączenia światowych kuchni. Zarówno wegetarianie jak i pasjonaci mies znajdą coś pysznego dla siebie.
Bylem tam wiele razy, jedynym mankamentem który w ostatnim czasie okropnie razi po oczach jest brak Pani Justynki. Jej obecność doskonale dopełniała zaszczytna chwile lunchu. Składam prośbę o jej przywrócenie 🙂
Polecam!
prawie staly klient:
Pyszna kuchnia, wyselekcjonowane polaczenia ze soba produktow o ktorych nawet czasami nie slyszalem.
Dla mnie idealna na szybki ( choc czasem trzeba dlugo poczekac) lunch.
Obsluga? Nowa kelnerka chyba po raz pierwszy znalazla sie na tym miejscu, niestety obsluga klientow nie polega tylko na szczerzeniu zebow.
Pierwsza ekipa byla najlepsza Pani Maria i sliczna czarna kelnerka; dla ktorej odwiedzalem Bistro Oberzyna codziennie.
Prawie stały klient:
Wyselekcjonowane połączenia nazw potraw z którymi czasami mam styczność pierwszy raz. Przyznam jednak, że w pozytywny sposób łechcą moje podniebienie. Doskonałe miejsce na mój szybki ( chociaż czasem trzeba długo poczekać) lunch.
Niestety nowa kelnerka, pierwszy raz chyba znalazła się na tym stanowisku. Obsługa klientów nie polega jedynie na szczerzeniu zębów. Poprzednia ekipa była zdecydowanie lepsza Pani Maria oraz czarna Justynka dla której odwiedzalem to miejsce wręcz codziennie.
Podsumowując jedzenie pierwsza klasa!
A reszta do dopdopracowania…
Anna:
Wiele miejsc odwiedziłam zaznaczonych na mapie Katowic pod hasłem gastronomia. Oberżyna Bistro jednak wywarła na mnie ogromne wrażenie.
Wnętrze gustownie wykończone oraz dania do których chce się wracać każdego dnia.
Odpowiadając na sugestie panów wyżej rownież uważam, że wcześniejsza Pani Justyna dopełniała w Oberżynie coś czego niestety teraz brakuje.
Takich przyjaznych osób jak ona w dzisiejszych restauracjach ze świecą szukać.
Pozdrawiam