Katowice: Nowe bistro i pub w jednym. Drzwi zwane Koniem. Że jak, proszę?
Drzwi zwane Koniem to miejscówka tak oryginalna jak jej nazwa. Nie dość, że znajduje się w suterenie zabytkowej willi z końca wieku XIX przy ul. Warszawskiej (w tej, w której znajdował się słynny klub Marchołt), to jeszcze ma wielki ogród o powierzchni 600 m2. No i jest prowadzona przez Spółdzielnię Socjalną Honolulu. To w sumie bistro i pub w jednym.
– Mnie się wyśnił koń, koledze się wyśniły drzwi, i wtedy brat powiedział: Drzwi zwane Koniem – wyjaśnia tajemnicę niezwykłej nazwy Przemek Sołtysik, jeden z dwóch szefów lokalu.
– Długo debatowaliśmy nad tą nazwą, mieliśmy różne pomysły. Uznaliśmy, że ta nazwa będzie reprezentować to, o co nam chodzi, czyli poczucie lekkości i dystansu do świata. Chcemy, by było to też miejsce wydarzeń kulturalnych i artystycznych z dobrym, naturalnym, sezonowym jedzeniem w przystępnej cenie – dodaje.
Lokal prowadzi Spółdzielnia Socjalna Honolulu, założona przez dwa katowickie stowarzyszenia. Spółdzielnia pozyskała grant z Unii Europejskiej na otwarcie restauracji. – W idei spółdzielni ważne jest to, żeby pomagać ludziom wykluczonym z życia, dlatego my zatrudniamy kilka osób z niepełnosprawnością intelektualną, pracują np. jako pomoc w kuchni czy opiekują się ogródkiem. Honolulu nie jest od miejsca, tylko od słów: Cho no Lulu – mówi Przemek.
Spółdzielnia długo szukała miejsca na lokal, rozglądali się po całych Katowicach, w końcu z pomocą znajomych znaleźli to miejsce. Za wnętrze odpowiada MUS Architects, dwójka młodych architektów z Nikiszowca. W lokalu dominuje jasne drewno, ciekawie wykorzystane. Urocza jest wnęka z jednym stołem, obita drewnem. Taki jakby przedział kolejowy;-)
Menu w Drzwiach zwanych Koniem jest sezonowe, ma się zmieniać bardzo często. Jest karta stała, dość krótka, ale codziennie są też serwowane dania dnia. – Nie mamy zamrażarki, staramy się wszystko przygotowywać na bieżąco. Czasem oczywiście może czegoś zabraknąć – informuje Przemek Sołtysik.
Pierwsza (a właściwie już druga, bo pierwsza szybko uległa zmianie) stała karta jest podzielona na kilka kategorii: na mały apetyt (od 10 do 14 zł, np. pierożki z bryndzą i boczkiem, tarta z cukinią i bakłażanem), na większy apetyt (15-25 zł, np. pierogi z bobem i szałwią czy rolada ze schabu z kluskami śląskimi), na zielono (12-18 zł, np. sałatka z młodych ziemniaków), na słodko (9 zł, beza z truskawkami), dla dzieciaków (paluszki z łososia 9 zł).
Dania dnia są zwykle trzy, z czego jedno to zupa. Przykładowo: skrzydełka z kurczaka, pieczone ziemniaczki, surówka, sałatka i grzanka (14 zł), pierogi z truskawkami, carpaccio owocowe i grzanka z cynamonem (14 zł), zupa pieczarkowa (5 zł).
Słynne już stały się lemoniady serwowane w Drzwiach zwanych Koniem, nie tylko ładnie wyglądają, ale też świetnie smakują i kosztują 6 zł. Smoothies też są, za 10 zł, kawa – 5-7 zł, herbata 5 zł za mały dzbanek i 10 zł za duży. Jest też alkohol, np. piwa rzemieślnicze, lane Rychtář i Cydr. Są też napoje od Johna Lemona i Fritza.
W lokalu można płacić kartą. W ciepłe dni warto usiąść przy stoliku w ogródku, bo jest on nieco oddalony od ruchliwej Warszawskiej (poza kilkoma stolikami zaraz przy ulicy).
Drzwi zwane Koniem,
Katowice, ul. Warszawska 37,
czynne: pn – czw 12.00 – 23.00, pt – sb 12.00 – 01.00, nd 12.00 – 21.00
Drzwi zwane Koniem na Facebooku
Strona internetowa Drzwi zwanych Koniem
Kategorie
UGRYŹ KATOWICE / Bistro / KUCHNIA / UGRYŹ KATOWICE / Nowe miejsce / NOWOŚCI / KUCHNIA / Polska / UGRYŹ KATOWICE / Pub / KUCHNIA / Slow Food / UGRYŹ KATOWICE
Wyszukiwarka
Kategorie wpisów
Wybierz kategorię
- KUCHNIA (338)
- Amerykańska (32)
- Chińska (4)
- Czeska (3)
- Fast Food (25)
- Francuska (12)
- Grecka (1)
- Gruzińska (4)
- Hiszpańska (6)
- Japońska (22)
- Karaibska (1)
- Meksykańska (1)
- Niemiecka (7)
- Orientalna (3)
- Ormiańska (3)
- Polska (173)
- Rosyjska (2)
- Śląska (54)
- Slow Food (35)
- Śródziemnomorska (44)
- Wegańska (11)
- Wegetariańska (24)
- Węgierska (3)
- Włoska (73)
- Meksykańska (1)
- NOWOŚCI (242)
- POLECAMY (85)
- PROMOCJE I KONKURSY (8)
- UGRYŹ KATOWICE (204)
- Bar (34)
- Bistro (66)
- Foodtruck (1)
- Kawiarnia (40)
- Klubokawiarnia (5)
- Lodziarnia (1)
- Lunch (16)
- Nowe miejsce (82)
- Piekarnia (2)
- Pizzeria (12)
- Pub (12)
- Restauracja (68)
- UGRYŹ SWOJE MIASTO (200)
- Będzin (1)
- Beskidy (6)
- Bielsko-Biała (12)
- Bytom (10)
- Chorzów (20)
- Czechowice-Dziedzice (2)
- Czeladź (4)
- Częstochowa (3)
- Dąbrowa Górnicza (8)
- Gliwice (29)
- Jura (2)
- Kobiór (1)
- Lubliniec (1)
- Miasteczko Śląskie (1)
- Mikołów (4)
- Mysłowice (4)
- Okręg Rybnicki (1)
- Piekary Śląskie (1)
- Pszczyna (7)
- Pyskowice (1)
- Radzionków (1)
- Ruda Śląska (9)
- Siemianowice Śląskie (3)
- Sosnowiec (40)
- Świętochłowice (4)
- Tarnowskie Góry (7)
- Tychy (16)
- Zabrze (11)
- Zawiercie (3)
Komentarze
Silesia Smakuje » Katowice: Drzwi zwane koniem przy Warszawskiej. Od gastroźrebaka do fajnej miejscówki z epickim ogródkiem letnim:
[…] Katowice: Nowe bistro i pub w jednym. Drzwi zwane Koniem. Że jak, proszę? […]