Katowice: Nowa kawiarnia Pli Pla Plo na Giszowcu dla rodzin z dziećmi

Sympatyczne miejsce dla rodzin z dziećmi (ale nie tylko!:-) działa od maja 2016 r. w katowickiej dzielnicy Giszowiec, i to w samym jej sercu, przy placu pod Lipami. Dwupoziomowy lokal serwuje dobrą kawę, napoje, słodkości – w tym lody, a od niedawna również wytrawne przekąski. Dla dzieci ma wypasiony kącik, a dla mam karmiących – osobne pomieszczenie z fotelem i przewijakiem.

Pli Pla Plo znajduje się w zabytkowej kamienicy, zbudowanej w charakterystycznym dla tego „miasta ogrodu” stylu, w ciągu punktów handlowych i gastronomicznych, obok jest np. piekarnia Michalskich. Tuż przy Pli Pla Plo jest zielony skwer, gdzie kawiarnia wystawiła swoje leżaki. Lokal znajduje się nie przy głównej części placu pod Lipami, czyli tam gdzie Dom Kultury, restauracja Dworek pod Lipami i park z placem zabaw, ale za płotem, przy mniejszej części placu. Od strony centrum Katowic najlepiej dojechać tam lub dojść ul. Gościnną (do końca), Batalionów Chłopskich lub Wojciecha.

Pli Pla Plo to dzieło Justyny, mamy 9-letniej Oliwii i 2-letniej Leny. Justyna pochodzi z Giszowca i gdy była przez dwa lata w domu z młodszą córką, zauważyła, że w dzielnicy jest bardzo dużo mam, a nie ma miejsc, gdzie mogłyby wyjść z dzieckiem na dobrą kawę czy coś słodkiego. A Justyna jest szczególnie wyczulona na kawę, bo przez 11 lat pracowała w firmie zajmującej się dystrybucją kawy. Tak powstało Pli Pla Plo, które wdzięczną nazwę zawdzięcza córce Justyny, która ją wymyśliła.

Pli Pla Plo od początku miało być miejscem głównie dla rodzin (bo tatusiowie absolutnie nie są tu dyskryminowani) z dziećmi. Na parterze lokalu nie ma za dużo miejsca, znajduje się tu tylko bar, lada z lodami i słodkościami, jeden stolik oraz dwa krzesła barowe pod oknem. Za to na piętrze miejsca jest zaskakująco przestronnie. Jedyny minus to spore schody do pokonania. Może nie strome, są dość szerokie, ale do pokonania jest ich sporo. Rodzice mogą zostawić wózek na dole, przy barze. – Zawsze ktoś jest na barze, pilnujemy sprzętu – mówi Justyna.

Jak już dotrzemy na piętro, pewnie nie będziemy się chcieć stamtąd ruszać. Duża jasna przestrzeń z wydzielonym kotarą mniejszym pomieszczeniem (- To ukłon w stronę tych gości, którzy przychodzą do nas bez dzieci – żartuje Justyna) z kilkoma stolikami oraz kącikiem dla mamy karmiącej (też z kotarą) zachęca do przesiadywania tam godzinami.

Nowoczesne krzesła, białe stoły, duże okna wpuszczające sporo światła, jasne podłogi – to wnętrze ma coś ze skandynawskiego stylu urządzania wnętrz, choć to Justyna i jej mąż Jacek są autorami tej koncepcji.

Dla dzieci przeznaczono całkiem spory kącik, oddzielony od sali barierkami.
– Nie ma tu za wiele zabawek, bo chcemy, żeby dzieci ćwiczyły kreatywność i bawiły się przede wszystkim z innymi maluchami – tłumaczy Justyna.

Dzieci w Pli Pla Plo chętnie też rysują, bo na galerię ich prac przeznaczono sporą ściankę przy schodach.

No dobrze, ale co można tu kąsnąć dobrego? My przetestowaliśmy w pierwszej kolejności gofry, pieczone na miejscu bez mleka. Są dostępne w wersji klasycznej albo kakaowe. Suchy gofr kosztuje 4 zł, dodatki do niego: bita śmietana, marmolada, nutella – po złotówce, a posypka lub cukier puder 50 g. Nie jest on może największy, za to smaczny i chrupiący, w sam raz na apetyt kilkulatka. Tatuś chyba będzie musiał zamówić podwójnego:-)

Pli Pla Plo oferuje też ciasta (6 zł kawałek) i lody (3 zł gałka) z cukierni Delicje z Ustronia. Z ciast są np. marcepanowe, ambasador (mocno czekoladowe, a la brownie), ciasto bawarskie, malinowa chmurka czy o smaku snickersa. Czasami można tu kąsnąć wypiekanego na miejscu ciasta marchewkowego, cieszącego się dużym powodzeniem.

Zaś lody (nie mają barwników) można tu zjeść np. o smaku mięty z czekoladą, cherry, ciasteczkowe, wanilia, pomarańcza, porzeczka. Są też desery lodowe w pucharkach (tiramisu 12 zł, owocowy 16 zł), a z innych słodkości – desery w słoiczkach.

W Pli Pla Plo jest spory wybór napojów, shake 0,3 l kosztuje 6 zł, lemoniada 3 zł, smoothie owocowy lub owocowo-warzywny 6 lub 8 zł, świeży sok 7 zł.

No i na koniec co nieco o kawie, choć powinniśmy o niej napisać na początku, bo do kawy Justyna przykłada szczególną wagę. Serwowana w Pli Pla Plo pochodzi z firmy Coffee Proficency, to 100 proc. Arabika, a nie żadna mieszanka. – Uczymy mieszkańców Giszowca picia espresso, choć można u nas dostać też kawę parzoną – uśmiecha się Justyna. Dobry ekspres, dobra kawa i profesjonalna obsługa baristyczna – tym ma się też wyróżniać Pli Pla Plo. Espresso kosztuje tu 5 zł, cappuccino 6 zł, latte i kawa mrożona 9 zł.

Sierpień 2016 r.

Pli Pla Plo Cafe,

Katowice Giszowiec, pl. Pod Lipami 9,

czynne: pon.-niedz. 10.00-20.00,

płatność kartą: tak, WiFi: tak

Profil Pli Pla Plo na Facebooku [KLIKNIJ TUTAJ]

Tagi

dobra kawa katowice / gdzie na kawę katowice / gdzie z dzieckiem katowice / giszowiec / kawa giszowiec / kawiarnia dla dzieci katowice / kawiarnia dla rodzin katowice / kawiarnia giszowiec / kawiarnia katowice / lody giszowiec / lody katowice / lokal dla dzieci katowice / miejsce dla dzieci katowice / miejsce dla rodzin katowice / pli pla plo / pli pla plo katowice

Kategorie

UGRYŹ KATOWICE / Bistro / UGRYŹ KATOWICE / Kawiarnia / KUCHNIA / UGRYŹ KATOWICE / Nowe miejsce / NOWOŚCI / KUCHNIA / Polska / UGRYŹ KATOWICE

Komentarze

Silesia Smakuje » Katowice: Pli Pla Plo Cafe na Giszowcu ma więcej miejsca na parterze i serwuje wino oraz piwo:

[…] atrakcji również dla dorosłych klientów:-) My pierwszy raz byliśmy tu tuż po otwarciu – http://silesiasmakuje.pl/katowice-nowa-kawiarnia-pli-pla-plo-na-giszowcu-dla-rodzin-z-dziecmi/, teraz wróciliśmy, żeby obejrzeć powiększoną wersję lokalu i zjeść coś z oferty bistro […]

Wyszukiwarka

Kategorie wpisów