Na co czekamy najbardziej w 2015 roku. Subiektywny przegląd marzeń i wydarzeń

Na otwarcie Browaru Przystań w Parku Śląskim w Chorzowie. Ma być restauracja z Adrianem Feliksem w roli szefa kuchni, browar z własnym piwem i cukiernia. Piękne miejsce, z ciekawą historią, czas by znowu tętniło życiem. Mamy nadzieję, że zostanie otwarty na wiosnę, by na tarasie można się było cieszyć pierwszymi wiosennymi promykami słońca.

Adrian Feliks. Szef kuchni Browaru Przystań
Na pierwszy lokal Marcina Czubaka, finalisty programu Top Chef. Marcin był szefem kuchni w katowickiej Kofeinie, teraz wybił się na niepodległość i wkrótce otworzyć ma swój autorski koncept (ciekawe, czy bistro czy restaurację, a może jeszcze coś innego). Nas cieszy, że w Katowicach, a nie w Warszawie albo gdzie indziej.

Marcin Czubak, finalista programu Top Chef
Na oficjalną inaugurację restauracji w nowym pięknym gmachu Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia. Cadenza ma zostać otwarta już w styczniu 2015 roku. Może zapoczątkuje rozwój gastronomii w strefie kultury. Ciekawe, jaką ofertę gastronomiczną będzie miało nowe Muzeum Śląskie (otwarcie już w 2015).

Katowice: Restauracja Cadenza
Na Miss Cupcake w podwórzu kamienicy przy Staromiejskiej w Katowicach. To będzie podwórko z samymi babeczkami, bo obok jest klub go-go;- )

Magda, właścicielka Miss Cupcake, na Przystanku Śniadanie
Na więcej imprez z foodtruckami. Już otwarcie Kafej i Okam Street Food Festival pokazały, że takie wydarzenia mają potencjał. Może udałoby się zorganizować jedną z nich na terenie nowej Strefy Kultury. Burger z widokiem na podświetlone Muzeum Śląskie – to by było coś:-) Marzy nam się też więcej dobrego streetfoodu na naszych ulicach:-)

Katowice: Festiwal foodtrucków
Na rozwój sytuacji w branży burgerowni. Ostatnio w Katowicach sporo się pootwierało tego typu lokali (Mad Mick, Bahnhof, Burger no. 1). Ciekawe, czy się nie wygryzą (nomen omen) nawzajem.

Katowice: Bahnhof przy ul. Kordeckiego
Na to, co będzie na nowym Rynku w Katowicach, w nowoczesnych pawilonach. Mamy nadzieję, że kawiarnie albo bistro, a nie tylko kwiaciarnie i budki z kebabem.
Na więcej restauracji w poprzemysłowych zabytkach, takich jak Sztygarka w Chorzowie czy Szyb Maciej w Zabrzu. Może regularna restauracja w Kopalni Guido?

Zabrze: Restauracja Szyb Maciej
Na restauracje z zupełnie nową kuchnią, np. ormiańską, bałkańską, na więcej lokali wegetariańskich, wegańskich i serwujących dania bezglutenowe (takich jak katowicka Montina).
Na ożywienie w miastach, które do tej pory były pustyniami gastronomicznymi – np. Rudzie Śląskiej (już są pierwsze jaskółki), Zabrzu, Siemianowicach Śląskich, Zawierciu. Rybnik też zasługuje na dobre restauracje.
Na powrót gliwickiej Zdrowej Krowy do karmienia ludzi. Ten hipsterski lokal musiał zawiesić działalność ze względu na problemy z wyciągiem (ale nie z konta, tylko z kuchni).
Na piękne letnie ogródki przy restauracjach. Oryginalne, wypieszczone, przyjazne ludziom i zwierzętom, a nie sztampowe z parasolami z wielkimi logo i ciężkimi krzesłami.

Katowice: Ogródek letni Cooler Food, uznany w naszym konkursie za najpiękniejszy ogródek letni restauracji w 2013 r.
Na jeszcze więcej fajnych lokali gastronomicznych sprawiających, że takie ciekawe dzielnice jak Nikiszowiec w Katowicach czy Pogoń w Sosnowcu żyją też wieczorami.
Na sukcesy kucharzy z naszego regionu w programach kulinarnych, no i na kolejnego Top Chefa z naszego regionu,
Na więcej nowoczesnych barów mlecznych w centrach miast (takich jak Talerz i Szklanka w Katowicach).

Katowice: Bar mleczny Talerz i Szklanka