Mikołów: Zapiekanki na dworcu PKP. Pierwsza klasa!
Zapiekanki na dworcu – trudno o bardziej oklepany fast food na mieście. A jednak zapiekanki z Pierwszej klasy z Mikołowa skutecznie bronią się przed takim stereotypem. To są zapieksy z pomysłem, na dobrych, świeżych bagietkach, z ciekawymi dodatkami, na bogato, no i w oryginalnym otoczeniu, bo na bar została zaadaptowana najprawdziwsza, działająca! poczekalnia na dworcu PKP.
Mikołów to nie jest metropolia, a dworzec mikołowski to nie ruchliwy „hub”, więc nie trzeba się obawiać, że będziemy pałaszować zapiekanki w towarzystwie przewalającego się tłumu pasażerów:-) My byliśmy tam w święto 3 maja i nie spotkaliśmy ani jednego korzystającego z poczekalni.
Dworzec PKP w Mikołowie nie grzeszy pięknością, ale w środku udało się Pierwszej klasie połączyć urok budynku kolejowego z lekko hipsterskim, kolorowym wystrojem. Brawo za pozostawienie takich elementów dworca jak okienka kasowe (przez nie zamawiamy i odbieramy zapiekanki) i stworzenie sentymentalnego kącika z atrybutami dyżurnego stacji. Minus to toaleta – ogólnodostępna, więc niezbyt zadbana.
Pierwsza klasa ma kilka sporych stolików z miękkimi fotelami lub kanapami oraz kilka miejsc na wysokich stołkach przy blatach. My od razu wiedzieliśmy, że chcemy usiąść i na siedząco delektować się zapiekankami, a nie brać ich do łapy i iść w miasto. To okazało się dobrą decyzją, bo są one tak wypasione (a przynajmniej te, których próbowaliśmy), że nie ma szans zjeść ich w drodze bez uświnienia się:-) Na drogę polecamy więc klasyczną zapiekankę tylko z pieczarkami, serem i sosem do wyboru (mała 6 zł, duża 9 zł), ewentualnie klasyka z szynką (7 lub 10 zł). Pierwsza klasa prowadzi też dowóz do firm i biur, ale tylko w czasie lunchu w dni robocze.
Zamówiliśmy cztery zapiekanki, trzy małe i jedną dużą. I mimo że byliśmy we dwójkę i to dość głodni, nie daliśmy rady tym zapiekankom. Kilka kawałków wzięliśmy finalnie na wynos (za solidny, zamykany kartonik na wynos trzeba zapłacić 50 gr.).
W menu Pierwszej klasy znajdziemy 9 rodzajów zapiekanek,od 6 do 13 zł. Wszystkie na bazie dobrych, chrupiących bagietek z piekarni w Wyrach, wszystkie obowiązkowo z pieczarkami.
Zapiekanka Rzymska (10/13 zł) skusiła nas dodatkiem grillowanego bakłażana (3 solidnej grubości plastry), mozarelli, sosu pomidorowego oraz sosu bazyliowego. Plus na wierzchu rukola, bardzo dużo rukoli. Może to i dobrze, bo człowiek ma poczucie, jakby jednak jadł coś zdrowego;-)
Zapiekanka Barcelońska (10/13 zł) zaleca się z kolei piękną czerwienią pieczonej papryki, ale również dodatkiem pikantnej kiełbasy, koziego sera, sosu bazyliowego i, oczywiście, rukolą:-)
Zapiekanka Bawarska (8/11 zł) to coś dla wielbicieli bawarskich klimatów – pieczonej białej kiełbasy, kiszonej kapusty i wyraźnej w smaku musztardy. Im przypadnie do gustu pewnie też Zapiekanka Śląska (8/11 zł) z hauskyjzą i krupniokiem.
Zaś Zapiekanka Paryska to dużo, dużo cebuli duszonej w winie, z kawałkami sera camembert, sosem gorgonzola, i jakże by inaczej – rukoli.
Są jeszcze zapiekanki: Śledziowa i Mięsna.
W sumie nie wiemy, która nam najbardziej smakowała, każda miała coś ciekawego w smaku. Przyciskani do muru wskazalibyśmy chyba… Paryską:-)
W Pierwszej klasie można też napić się całkiem dobrej, choć dość łagodnej kawy (marki Lavazza), serwowanej w jednorazowych kubkach z logo lokalu (od 4 do 6 zł). Są też soki (4,5 lub 4 zł), napoje gazowane czy lemoniady od Johna Lemona (7 zł).
Maj 2016 r.
Bar z zapiekankami Pierwsza klasa
Mikołów, ul. Kolejowa 3 (budynek dworca PKP),
czynne: pon.-czw. 12.00-22.00, pt, sob. 12.00-0.00, niedz. 12.00-22.00
płatność kartą: tak, WiFi: tak
Strona internetowa Pierwszej klasy [KLIKNIJ TUTAJ]
Profil Pierwszej klasy na Facebooku [KLIKNIJ TUTAJ]
Kategorie
KUCHNIA / UGRYŹ SWOJE MIASTO / Mikołów / NOWOŚCI / KUCHNIA / Polska / UGRYŹ SWOJE MIASTO
Wyszukiwarka
Kategorie wpisów
Wybierz kategorię
- KUCHNIA (338)
- Amerykańska (32)
- Chińska (4)
- Czeska (3)
- Fast Food (25)
- Francuska (12)
- Grecka (1)
- Gruzińska (4)
- Hiszpańska (6)
- Japońska (22)
- Karaibska (1)
- Meksykańska (1)
- Niemiecka (7)
- Orientalna (3)
- Ormiańska (3)
- Polska (173)
- Rosyjska (2)
- Śląska (54)
- Slow Food (35)
- Śródziemnomorska (44)
- Wegańska (11)
- Wegetariańska (24)
- Węgierska (3)
- Włoska (73)
- Meksykańska (1)
- NOWOŚCI (242)
- POLECAMY (85)
- PROMOCJE I KONKURSY (8)
- UGRYŹ KATOWICE (204)
- Bar (34)
- Bistro (66)
- Foodtruck (1)
- Kawiarnia (40)
- Klubokawiarnia (5)
- Lodziarnia (1)
- Lunch (16)
- Nowe miejsce (82)
- Piekarnia (2)
- Pizzeria (12)
- Pub (12)
- Restauracja (68)
- UGRYŹ SWOJE MIASTO (200)
- Będzin (1)
- Beskidy (6)
- Bielsko-Biała (12)
- Bytom (10)
- Chorzów (20)
- Czechowice-Dziedzice (2)
- Czeladź (4)
- Częstochowa (3)
- Dąbrowa Górnicza (8)
- Gliwice (29)
- Jura (2)
- Kobiór (1)
- Lubliniec (1)
- Miasteczko Śląskie (1)
- Mikołów (4)
- Mysłowice (4)
- Okręg Rybnicki (1)
- Piekary Śląskie (1)
- Pszczyna (7)
- Pyskowice (1)
- Radzionków (1)
- Ruda Śląska (9)
- Siemianowice Śląskie (3)
- Sosnowiec (40)
- Świętochłowice (4)
- Tarnowskie Góry (7)
- Tychy (16)
- Zabrze (11)
- Zawiercie (3)
Komentarze
Marta:
Śledziowa jest PYYYSZNAAAA:) to tego przydałaby się malutka szklaneczka schłodzonego piwka:) prawdziwy polski tapas:)
Anonisław:
Wow. Dowiedziałem się, że ten dworzec jednak jest czynny. :I
daniel:
@anonisław gwoli wyjaśnienia: dworzec nie zalicza się do czynnych dworców, najemca udostępnia jedynie strefę + wc dla pasażerów niebędących gośćmi części gastronomicznej – z perspektywy może to wyglądać jak czynny dworzec i koncept w pewnym sensie zmierza do tego:)
Venividivici:
Zapiekanki nie posolone, szkoda że na stolikach nie ma soli i pieprzu. Może przelotni pasażerowie PKP je wędzili? Nie wiem, w każdym razie po sól trzeba się fatygować pod okienko. Najbardziej jednak doskwiera brak sztućców – przynajmniej plastikowego widelca. Zapiekanki są na bogato obłożone różnymi dodatkami i konia z rzędem temu kto to zje „na czysto”. Sery, pieczarki, szynki, sosy – wszystko się ślizga i praktycznie zawsze coś spadnie na tacę. Zostawić to? Zjeść palcami? Chusteczek na stolikach też brak, fatygujemy się pod okienko (te które są dodane do zapiekanek szybko poszły). Toaleta wspólna, dworcowa – więc już nie będę komentował. Na plus – wygodne kanapy. Przyjemnie się na nich siedzi. Jedna ze ścian skuta z tynku, pokazany goły ceglany mur – lubię taki klimat. Obsługa sprawna i miła. Opakowania na wynos – bardzo solidne.
Rodzinnego wypadu z małymi dziećmi nie polecam – z trudem zjadają te zapiekanki no i pół zapiekanki ląduje na tacy. Zapamiętałem ten lokal jeszcze z powodu… mrówek : ) Nie że hordy, ale przy stoliku pod oknem skądś wyłaziły i wesoło baraszkowały po blacie. Dzieciaki miały z tego dużo radości i czas oczekiwania miło zleciał. Wydaje mi się że lokal ma potencjał, lokalizacja jest bardzo atrakcyjna, tylko te zbieranie palcami z tacy tych dodatków z zapiekanek…wrrrr…
daniel:
@venividivici:
przyprawy na stołach + sztućce już niebawem,
mrówki wydają się być wytępione.