Chorzów: Nowe Bistro LIFEAGE to część nowoczesnego kompleksu fitness i wellness

W Chorzowie, w kompleksie biurowców Silesia Office Center przy Katowickiej 47 (wjazd i parking jest jednak od ul. Młodzieżowej) działa już najnowocześniejszy w Polsce (tak przynajmniej twierdzi obsługa;-) klub fitness. Jest częścią kompleksu LIFEAGE Premium Wellness Club, w skład którego wchodzi też bistro, strefa wellness oraz dzienne spa. Zarówno bistro (dostępne dla każdego, nie tylko członków klubu), jak i fitness już funkcjonują, strefy wellness i spa dopiero są urządzane. Oficjalne otwarcie całego obiektu jest przewidziane na połowę maja. My już odwiedziliśmy bistro LIFEAGE, by przetestować nowy chorzowski lokal gastronomiczny. Zerknęliśmy też do fitness:-) Do końca maja w bistro obowiazuje promocja: na hasło Facebook, pod warunkiem że udostępnimy na swoim profilu post bistra LIFEAGE mówiący o tej promocji, dostaniemy kawę gratis:-)

Chorzów: Bistro LIFEAGE

Chorzów: Bistro LIFEAGE

Wejście do bistro jest po lewej stronie głównego holu, tuż przy recepcji. Cały kompleks jest urządzony w jednolitym stylu, przywodzącym na myśl włoski. Jest utrzymany w neutralnych barwach: brązie, beżu, tylko z niewielkimi dodatkami pomarańczu. Dominują szlachetne materiały, kamień i drewno. Jeśli projektantowi zależało na podkreśleniu ekskluzywności tego miejsca, to to się udało.

Chorzów: Bistro LIFEAGE

Chorzów: Bistro LIFEAGE

Samo bistro jest nieduże, jest tu około 10 stolików, w większości małych, dwuosobowych oraz kilka miejsc przy barze. Wystrój bistro podkreślają świetnie zaaranżowane oświetlenie oraz podświetlane grafiki przedstawiające panoramę miast, a nad barem – smakowite potrawy.

Chorzów: Bistro LIFEAGE

Chorzów: Bistro LIFEAGE

2014-04-23 18.44.49Karta menu w LIFEAGE Bistro jest krótka. Widać, że postawiono tu na zdrowe jedzenie. Dominują potrawy przygotowane za pomocą techniki sous-vide (gotowania próżniowego). Na mniejszy głód bistro proponuje quesadillę (tortilla z masy kukurydzianej) z kurczakiem, krewetkami lub warzywami (wszystkie po 17,90 zł, w zestawie jest jeszcze dip jogurtowy, salsa pomidorowa i guacamole). Zupa dnia i tarta dnia kosztują po 9,90 zł i zmieniają się jeśli nie codziennie, to przynajmniej kilka razy w tygodniu. Sałatki solidnych rozmiarów kosztują po 24,90 zł. Są np. z rostbefem sous-vide, łososiem wędzonym lub serem halloumi z grilla. My skosztowaliśmy tej ostatniej (oprócz sałat i pysznego sera ma też pomidorki koktajlowe, kawałki pomarańczy i grejpfruta).

Chorzów: Bistro LIFEAGE

Chorzów: Bistro LIFEAGE. Sałatka z grillowanym serem halloumi

Pasta dnia kosztuje 24,90, a dania główne – od 28,90 zł (pierś z kurczaka sous-vide, podawana z risotto i warzywami na parze; łosoś pieczony podawany z puree z groszku i risotto z dzikiego ryżu) do 58,90 zł (stek wołowy z sosem rozmarynowym, podawany z grillowanymi warzywami i pieczonymi wedges, czyli łódeczkami z ziemniaków; jagnięcina sous-vide w sosie żubrówkowym z puree z batatów oraz ratatouille warzywnym). Są jeszcze polędwiczki wieprzowe sous-vide z plackami pietruszkowymi rosti i podgrzybkiem w śmietanie (48,90 zł). My spróbowaliśmy łososia i ciągle jesteśmy pod wrażeniem tego dania, lekkiego i sycącego jednocześnie. Puree z groszku – boskie! Na słodko można zjeść przyrządzane na miejscu tartę dnia (np. czekoladową) lub ciacho dnia – po 9,90 zł.

Chorzów: Bistro LIFEAGE

Chorzów: Bistro LIFEAGE. Pieczony łosoś z puree z zielonego groszku i risotto z dzikiego ryżu

– Będziemy mieli również tygodnie tematyczne, np. z kuchnią śródziemnomorską, grecką, francuską – mówi Patrycja Brzeskot, szefowa bistra. – Możemy również przygotować dania specjalne na zamówienie klienta – dodaje. Menu będzie w przyszłości prezentowane na… tabletach!

W kuchni rządzi Mirek Skrzpczak, kucharz, który gotował w restauracji hotelu Mariott w Warszawie, w hotelu Sobieski w Warszawie, Olimpijskim w Katowicach i Angelo w Katowicach. Przygotowywał też potrawy dla reprezentacji karateków:-) Pomaga mu Marcin Mańka.

Chorzów: Bistro LIFEAGE

Chorzów: Bistro LIFEAGE. Od lewej: Marcin Mańka i szef kuchni Mirek Skrzypczak

W bistro nie ma alkoholu, za to jest szeroki wybór rozmaitych innych napojów. Można się napić np. firmowego shake’a (na mleku – 13,90 zł, na wodzie – 11,90 zł). Kawę przyrządzaną ze specjalnej, przygotowanej tylko dla LIFEAGE przez Włochów mieszanki (próbowaliśmy, bardzo dobra, delikatna kawa) można dostać w trzech rozmiarach, mała, średnia i duża (tak są dostępne kawy: czarna/biała, latte macchiato i cappuccino). Ceny – od 7,90 do 11,90 zł. Espresso (5,90 zł) jest dostępne tylko w rozmiarze średnim, podobnie jak herbata (6,90 zł) i włoska gorąca czekolada (9,90 zł). Zimne napoje to: Fritz-kola, Fritz-limo, Wostok, John Lemon, Yerbata, Shark Energy Drink (wszystkie po 7,90 zł). Sok ze świeżo wyciskanych owoców kosztuje 9,90 zł, koktajl owocowy – 10,90 zł. Wody mineralne – od 3,90 do 7,90 zł.

Sam klub fitness robi wrażenie, jest przestronny, a sprzęt w nim nie tylko nowoczesny, ale nawet można rzec, że kosmiczny. Cały sprzęt jest marki Technogym, w tym rewolucyjna linia Kinesis. Są nie tylko bieżnie ze świetnym systemem amortyzacyjnym, ale różne rodzaje orbiteków, a nawet urządzenie imitujące jazdę na nartach. Klub oferuje tzw. trening inteligentny, wspomagany przez nowoczesną technologię (m.in. specjalny klucz, dzięki któremu logujemy się do każdego urządzenia) i aplikację mywellness, która pilnuje odpowiedniego, zaprogramowanego wcześniej treningu, i dostosowuje go do naszych postępów. Tu nie ma szans na bezproduktywne ćwiczenia:-) LIFEAGE ma ambicje funkcjonowania jako prestiżowy klub (będzie maksymalnie 2,5 tys. członków), stąd dość wysokie ceny karnetów, zaczynające się od 195 zł na miesiąc (dostęp do strefy fitness od 9.00 do 15.00), a kończące się na 1495 zł za kartę Platinium. Do końca czerwca 2014 obowiązuje jednak specjalna oferta. Ceny wszystkich karnetów oprócz Platinium są obniżone o 100 zł.

Chorzów: LIFEAGE Premium Wellness Club

Chorzów: LIFEAGE Premium Wellness Club

 

Wellness Bistro LIFEAGE,

Chorzów, ul. Katowicka 47 (wjazd od ul. Młodzieżowej),

czynne: 12.00-20.00, w piątki i soboty do 22.00, klub fitness czynny pon.-pt. 6.00-22.00, sob.-niedz. 8.00-22.00

http://www.lifeage.eu/

https://www.facebook.com/lifeage.bistro?fref=ts

 

Komentarze

  • Dominika:

    Świetne bistro, które ostatnio odwiedzam regularnie. Jedzenie przepyszne a do tego zdrowe, szczególnie przypadły mi do gustu tarty, zarówno na słodko jak i słono. A do tego aromatyczna kawka.. idealna na dobry początek dnia :)) Przemiła obsługa i przyjazna atmosfera zachęcają do odwiedzania bistro dosłownie codziennie. Polecam szczególnie smakoszom kuchni włoskiej oraz aromatycznej kawy 🙂

  • Aleksander:

    Byłem ostatnio z Dziewczna. Klimatyczne miejsce, miła obsługa i ogólnie bardzo fajny lokal. Jedzenie bardzo nam smakowało. Dziewczyna jadła właśnie tego łososia i nawet nie chciała mi dać to spróbowania tego pure z groszku, podobno taki dobry bo ostatecznie nie dostałem 🙁 Ja nauczyłem sie nowego słowa „sous vide” Pani kelnerka opowiedziała mi o tej metodzie, namówiła na mięsko i nie zawiodłem sie, super soczyste. Będziemy wpadać częściej zwłaszcza, ze ceny przystępne.

  • mrówka:

    Poszłam tam za namową kolegi i powiem tak: nie czułam się za dobrze w tym miejscu. Lifeage mnie trochę przytłacza swoim nadęciem. Jadłam tortillę i była bardzo smaczna, ale atmosfera dziwna. Nie można jednocześnie robić „najnowocześniejszego, najdroższego fitness clubu w Polsce” i usiłować kusić wszystkich dookoła niskimi cenami kawy w bistro. Niespójne to. Ktoś nie przemyślał strategii. W każdym razie – póki co jest tam pusto, smacznie i relatywnie tanio, więc polecam na lunch i zachęcam do samodzielnej oceny 🙂

  • Lusia:

    jednym słowem porażka! kuchnia miała do zaoferowania aż jedną pozycję z menu, rzekomo z powodu braku w tym akurat dniu kucharza. Trtilla, którą dostaliśmy po pólgodzinnym oczekiwaniu była po pierwsze: niesmaczna, po drugie – zbyt pikantna (nie informują o tym przed złożeniem zamówienia) , po trzecie malutka jak na opcję dużą i nie warta swojej ceny:/
    następnych klientów pani odprawiła już z kwitkiem, gdyż przyszli w kilka osób a kuchnia miała tylko ostatnie 2 tortille na stanie:/ po prostu porażka na całej linii..współczuje pani, która musiała „świecić oczami” i wstydzić sie przed klientami:/ jednym słowem NIE POLECAM!!!

  • nie doszły klient:

    OPEN WEEK 23.02.2015 – 01.03.2015 LifeAge – UWAGA, UWAGA. W zaproszeniu oferują bezpłatne jednorazowe wejście bez ograniczeń do Saunarium. A w istocie bezpłatne jest 80min. Wprowadzają ludzi w błąd :/

  • Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.